Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Samotność dziecka

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Samotność dziecka

 

Zadaniem serca jest kochać. Żołądek jest głodny, jeżeli mu nie dać pokarmu, jeżeli jest pusty i nie ma w nim jedzenia – a serce jest głodne i smutne, i pełne tęsknoty, jeśli nie ma w nim miłości.

Janusz Korczak, Pamiętnik i inne pisma z getta, Warszawa:WAB, 2012, s. 272

 

Samotność dzieci to realny problem, prawdziwa epidemia współczesnych czasów. Cechuje je, niestety zbyt często, niemoc, brak tak elementarnych form bliskości jak przytulenie czy rozmowa. Dziecko narażone jest na depresję, biedę, odrzucenie, przemoc, sieroctwo czy staje się ofiarą przestępstwa. Zjawiska te przekładają się na samotność negatywną. Bardzo długo w naszej kulturze panowało przyzwolenie na oziębłość wobec dziecka. Z dystansem traktowano je w rodzinie ziemiańskiej i chłopskiej, socjalistyczne wychowanie je instrumentalizowało, przemiany ekonomiczne III Rzeczypospolitej  brutalnie wpłynęły na jego losy. Nawet we współczesnej kulturze masowej dziecko jest skrojone na obraz dorosłych, zanika gdzieś „dziecięcy punkt widzenia”. Tymczasem psychologowie podkreślają, że dziecko potrzebuje naszego kontaktu, uczucia, zobaczenia twarzy, dotyku ręki, czy przytulenia do piersi. Potrzebuje przede wszystkim czułości różnorodnej (czułych oczu, słów, szeptów). Ono samo poznaje świat, odkrywa własną unikalność i wyjątkowość, jest to doznanie samotnicze. Ale potrzeba mu przede wszystkim samotności pozytywnej, nie negatywnego osamotnienia. I dzisiejsze czasy wymagają odkrycia pragnienia samotności dziecięcej (poprzez którą dziecko wkroczy w życie), przy jednoczesnym zapewnieniu, że ma opiekę, wrażliwe oparcie w najbliższych. Zła samotność negatywna winna w okresie dziecięcym zostać przełamana przez autoafirmację dziecka, bo wyrobienie takiej postawy w jego „sam na sam” stwarza prócz zdrowego odczuwania chwili „tu i teraz” także perspektywy życiowej realizacji w późniejszych okresach życia. Zła samotność „piętnująca”, choć i dziecko musi uczyć się zaznawać tej goryczy, na ile się da, winna być odrzucona. Nie ma dzieci są ludzie to słynne zdanie lekarza, pedagoga i wychowawcy Jansza Korczak zdaje się być dobrym kierunkiem na poradzenie sobie z negatywną samotnością dziecka z jaką przyszło nas się dziś zmagać.

Tekst i opracowanie tej częsci wystawy: Katarzyna Łaskawska

Józef Feliks Krzesz-Męcina, Sierotka, karta pocztowa. Wieliczka: nakład J. Czarneckiego, 1908

 

 

Dzieci potrzebują Was, Waszej miłości i Waszego zainteresowania. Tylko wtedy mogą wyrosnąć na szczęśliwych i dobrych ludzi. Nie pozwólcie by Wasze dzieci były samotne. Proszę.

Agnieszka Gotówka, Mamy plagę samotnych dziecihttps://parenting.pl

 

 

 

 

Józef Feliks Krzesz-Męcina, Sierotka [karta pocztowa]
Wieliczka:nakład J. Czarneckiego, 1908
https://polona.pl/item/sierotka,NzYyNjQxOTk/0

 

Sierotka [karta pocztowa] Warszawa; Łódź, [1905-1945]

Sierotka [karta pocztowa]
Warszawa; Łódź, [1905-1945]
https://polona.pl/item/sierotka,NzcwMjMyNjY/0

Hanna Święcicka, Dom wreszcie własny: problemy dziecka samotnego, Warszawa: Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, 1970. Ilustracja z książki Hanny Święcickiej, Dom wreszcie własny: problemy dziecka samotnego. Ilustracja z książki Hanny Święcickiej, Dom wreszcie własny: problemy dziecka samotnego.

Hanna Święcicka, Dom wreszcie własny: problemy dziecka samotnego, Warszawa: Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, 1970. Ilustracje s. 2, 15.

 

Maria Łopatkowa, Samotność dziecka, Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1983.

 

Samotność jest antytezą dzieciństwa. Tych dwu pojęć nie da się ze sobą pogodzić.
Maria Łopatkowa, Samotność dziecka, s. 13

 

Wiek szkolny nie jest tylko wiekiem pobierania nauki. Jest wiekiem dzieciństwa na tyle już świadomego, ze umiejącego ocenić  dobre jest ono czy złe? Ma więcej radości czy więcej smutku? Ocena tego okresu wypada dodatnio wówczas, kiedy w radościach i kłopotach domowych, szkolnych i podwórkowych biorą udział ludzie dziecku bliscy, ci, którzy nie pozwalają mu cierpieć  w samotności.
Maria Łopatkowa, Samotność dziecka, s. 71

Maria Łopatkowa, Samotność dziecka
Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1983